OMG! Jakie on ma ciałooo! Mmm.. Jejku! On jest boski! W ogóle jaka klata..
Wiem, że to nie dotyczy serialu tak na prawdę. no ale musiałam wrzucić to zdjęcie.. no po prostu musiałam.. Właściwie Ruggero kilka minut temu sam je wstawił na facebook'u. Z resztą napisał, że się relaksuje :) I widać to na tym przecudownym zdjęciu.. AaaaAA.. Jaram się nim normalnie :D Hahaha xD
sobota, 17 sierpnia 2013
piątek, 16 sierpnia 2013
Streszczenia odcinków 71 - 73
Violetta po obejrzeniu filmu zdaje sobie sprawę, że Angie jest jej ciotką. Dochodzi między nimi do szczerej rozmowy. Angie podejrzewa Ludmilę o wyjawienie tej tajemnicy Violetcie. Violetta w końcu wyznaje prawdę Germanowi. Antonio proponuje Gregorio pracę nauczyciela w studio, pod warunkiem, że nie będzie mieszał się w kłopoty. Pablo ogłasza nowy hymn studia, który wszyscy wykonują na pożegnanie Federico. Jade uważa, że niechęć Germana do ożenku jest wymysłem Matiasa.
German nadal nie wyjawia prawdy Violetcie. Angelica dowiaduje się, że Angie przyznała się przed swoją siostrzenicą i udaje się do domu Germana, by się z nim rozmówić. Maxi i Andres ustalają, że żaden z nich nie umówi się z Marcellą. Teledysk zespołu chłopaków trafia do sieci i zyskuje dużą popularność. Są bardzo szczęśliwi, ale żywią pewne obawy co do Camilli w roli menadżerki. Jade próbuje pozbyć się Matiasa z domu, ale on twierdzi, że może pomóc jej wyjść za Germana. Ramallo odkrywa, że suknia ślubna Jade została kupiona za pieniądze skradzione Germanowi.
Babcia Violetty grozi, że powie Germanowi prawdę, ale dziewczyna odwodzi ją od tego pomysłu. Seniorka zgadza się zachować tajemnicę, ale tylko do zakończenia przedstawienia. Broadway ostatecznie odchodzi z zespołu. Przesłuchania na nowego członka nie dają oczekiwanego rezultatu. Wszyscy usilnie proszą Broadwaya, by wrócił. Zgadza się pod jednym warunkiem: do zespołu musi dołączyć Camila. Ludmila próbuje wkraść się do klasy, ale zostaje wyrzucona, ponieważ jest cały czas zawieszona w prawach ucznia. Dowiaduje się, że Maxi i Naty napisali do siebie listy miłosne. Podmienia je całkowicie zmieniając ich sens. Violetcie i Leonowi śni się ta sama piosenka. Violetta przyjeżdża do studia i słyszy, jak Leon ją wykonuje. Postanawiają zaśpiewać ją razem.
German nadal nie wyjawia prawdy Violetcie. Angelica dowiaduje się, że Angie przyznała się przed swoją siostrzenicą i udaje się do domu Germana, by się z nim rozmówić. Maxi i Andres ustalają, że żaden z nich nie umówi się z Marcellą. Teledysk zespołu chłopaków trafia do sieci i zyskuje dużą popularność. Są bardzo szczęśliwi, ale żywią pewne obawy co do Camilli w roli menadżerki. Jade próbuje pozbyć się Matiasa z domu, ale on twierdzi, że może pomóc jej wyjść za Germana. Ramallo odkrywa, że suknia ślubna Jade została kupiona za pieniądze skradzione Germanowi.
Babcia Violetty grozi, że powie Germanowi prawdę, ale dziewczyna odwodzi ją od tego pomysłu. Seniorka zgadza się zachować tajemnicę, ale tylko do zakończenia przedstawienia. Broadway ostatecznie odchodzi z zespołu. Przesłuchania na nowego członka nie dają oczekiwanego rezultatu. Wszyscy usilnie proszą Broadwaya, by wrócił. Zgadza się pod jednym warunkiem: do zespołu musi dołączyć Camila. Ludmila próbuje wkraść się do klasy, ale zostaje wyrzucona, ponieważ jest cały czas zawieszona w prawach ucznia. Dowiaduje się, że Maxi i Naty napisali do siebie listy miłosne. Podmienia je całkowicie zmieniając ich sens. Violetcie i Leonowi śni się ta sama piosenka. Violetta przyjeżdża do studia i słyszy, jak Leon ją wykonuje. Postanawiają zaśpiewać ją razem.
Materiał pochodzi ze strony http://violetta.novela.pl/
Goniaaaa :-))
Buziaki :******
Ciekawostki o II części 2 sezonu VIOLETTY!
Te ciekawostki głównie będą się tyczyć II części drugiego sezonu Violetty. Przeczytałam je na kotek.pl ... Nie które z nich czytałam też na innych blogach, a nie które mnie zaskoczyły..
1. Diego i Violetta obecnie są razem, ale się rozejdą.
2. Federico przyjedzie i zostanie na 40 odcinków II sezonu. Zakocha się we Francesce z wzajemnością.
3. Obecnie Fran jest zakochana w Marco, ale potem zakocha się w Federicu, co sprawi, że oddali się od Marca. Potem nie będzie wiedziała którego z nich wybrać.
4. W 40 odcinku po występie Viola straciła głos, ponieważ Diego nalał jej trucizny do wody.
5. Mimo iż przez 40 odcinków Diego naprawdę nie kochał Violetty, później zacznie się w niej zakochiwać.
1. Diego i Violetta obecnie są razem, ale się rozejdą.
2. Federico przyjedzie i zostanie na 40 odcinków II sezonu. Zakocha się we Francesce z wzajemnością.
3. Obecnie Fran jest zakochana w Marco, ale potem zakocha się w Federicu, co sprawi, że oddali się od Marca. Potem nie będzie wiedziała którego z nich wybrać.
4. W 40 odcinku po występie Viola straciła głos, ponieważ Diego nalał jej trucizny do wody.
5. Mimo iż przez 40 odcinków Diego naprawdę nie kochał Violetty, później zacznie się w niej zakochiwać.
6. Ludmiła zakocha się w Diego i będzie zazdrosna, kiedy ten naprawdę pokocha Violę. ( To chyba plotka, ponieważ Ludmi w drugiej części prawdopodobnie ma mieć chłopaka Joaquima).
7. Podobno w 2 ostatnich odcinkach II sezonu ma pojawić się Pablo Espinosa (Thomas).
8. Leon obecnie spotyka się z Larą.
9.Lara zerwie z Leonem, jak zobaczy, że Leon całuje się z Violettą.
10. German i Angie będą mieli córeczkę - Juliet. (To na pewno plotka)
11. Siostra Diego - Mora zakocha się w Maxim, co sprawi problemy pomiędzy Maxim a Naty.
12. Diego odkryje, że Gregorio to jego ojciec. ( To też może być tylko plotka)
13. W finałowym odcinku Leon i Violetta zaśpiewają "Neustro Camino", wtedy Leon pocałuję Vilu.
14. W ostatnich 10 odcinkach będą 4 pocałunki Leonetty.
15. German i Angie wezmą ślub w ostatnich odcinkach serialu. ( To też jakaś plotka pewnie)
16. W II połowie 2 sezonu pojawią się 3 nowe postacie: Mora, Matylda i Sophia.
17. Emma jest zakochana w Andresie.
18. Federico napisze piosenkę dla specjalnej dziewczyny. (Według mnie dla Francesci)
19. Antonio to dziadek Violetty, ojciec Marii i Angie, co za tym idzie Jackie (jego siostrzenica) i Angie to kuzynki.
20. Angie odkryje, że Jeremiasz ( gra w studio On Beat na pianinie jako pomocnik) to German.
21. Fran nie pojawi się w kilku odcinkach "Violetty", ponieważ wróci do Włoch na jakiś czas.
22. Violetta zerwie z Digiem, jak odkryje iż knuł on z Ludmią.
23. Violetta 2 ma zakończyć się parami: Leonetta, Diemila, Naxi, Maresca, Gergie.
23. Podobno porwierdzono, że powstanie 3 sezon Violetty!
Goniaaaa :-))
Pozdrawiam ☻♥
Czy Ruggero Pasquarelli ma dziewczynę?
Zainteresował mnie pewien temat, a otóż czy Ruggero Pasquarelli (Federico) ma dziewczynę.? Krążyły plotki, że jest z Lodovicą Camelleo, ale jak się dowiedziałam oni są tylko przyjaciółmi i nic więcej. Też gdzieś czytałam, że Ruggero jest w związku z Candelarią Molfese (Camila). To też kłamstwo. Ruggero Pasquarelli NIE ma dziewczyny. A wiem to stąd, bo przeglądałam jego aska i padło pytanie czy ma dziewczynę, i on odpowiedział stanowcze Nie.! Jednakże na 100% tego nie jestem pewna.
sobota, 10 sierpnia 2013
Pomysł..
Słuchajcie.. Mam taki pomysł.. Może ktoś z was chciałby zostać adminem na tym blogu? Hmm? Ja osobiście pisałabym opowiadanie.. A drugi admin dodawałby zdjęcia.. jakieś ciekawe informacje dotyczące serialu i aktorów.. wrzucałby jakieś filmiki.. Co wy na to? Ktoś chętny?? Proszę pisać w komentarzach czy to dobry pomysł i czy by ktoś chciał.. A jeżeli będą chętni to zrobię króciutki konkurs na admina...
Buziaki :***
Goniaaaa :-))
Buziaki :***
Goniaaaa :-))
piątek, 9 sierpnia 2013
Przepraszam :*** ♥
Najmocniej przepraszam wszystkich czytelników tego bloga! ♥ Przepraszam, że tak długo nie pisałam i nic nowego nie dodawałam.. Ale od teraz postaram się dodawać wpisy.. Będę kontynuowała pisać opowiadanie.., ponieważ nie chcę ani nie mam pomysłu, żeby to wszystko zacząć od nowa.. Więc tak jeszcze raz mocno przepraszam za moją nie obecność. Już nie będę się więcej tłumaczyć.. Do zobaczenia wkrótce. A i jeszcze jedno.. mam nadzieję, że jeszcze ktoś czyta tego bloga :)
Pozdrawiaaaam :**
Goniaaaa :-))
niedziela, 30 czerwca 2013
niedziela, 23 czerwca 2013
Piosenki i zdjęcia
Macie tu piosenki z 40 odcinka Violetty 2 .. Podobają się ? Bo mi bardzo...
A tu macie pocałunek Violetty i Diega..
czwartek, 13 czerwca 2013
Leon pocałował Lare!!!!
Leon pocałował Lare! To jest jakaś masakraaa.! Yyy!! Tak się zdenerwowałam.. Jak ktoś chce zobaczyć ten pocaałunek to niech obejrzy odcinek 33 drugiego sezonu..... :( :( :( Tu macie stronkę http://capitulosdevioletta.com/capitulo-33-de-violetta-2-segunda-temporada/
środa, 12 czerwca 2013
Rozdział VII
Tak ten rozdział jest dalszym ciągiem rozdziału VI ;D Przepraszam, że tak długo nie pisałam.. ale na prawdę nie miałam weny.. i w dalszym ciągu nie mam ;/
Violetta
Yyy... - nie wiedziałam co mam powiedzieć..
- Młody człowieku! W tej chwili wynoś się stąd!! I nie zbliżaj się więcej do mojej córki!!! - W tamtym momencie tata rzucił się na Leona. Strasznie się wystraszyłam, ale na szczęście z domu wyszła Angie, która widząc co się dzieję, natychmiast zareagowała i odciągnęła tatę od Leona. Ufff..
Angie
- German! Co Ty wyprawiasz?! Uspokój się! - krzyknęłam przerażona.
Co się tutaj dzieję? - pomyślałam. German nigdy nie był agresywny. Coś musiało na prawdę wyprowadzić go z równowagi. Ale lepiej teraz nie będę pytać, o co chodzi, niech German trochę ochłonie.
Z resztą i tak nie miałam czasu się spytać.. spieszyłam się na kolację z Pablo.
Około godziny 20:15
W restauracji.
Pablo
Gdzie ta Angie?!? Przecież miała przyjść 15 minut temu. Coś złego musiało się stać, inaczej na pewno by zadzwoniła, albo chociaż napisała sms-a...Nigdy się nie spóźnia.
Zdenerwowany złapałem płaszcz i ruszyłem do wyjścia.
A przecież mówiłem jej, proponowałem, że po nią przyjdę.. to niee.... uparła się. Zawsze musi postawić na swoim.. Ahh te kobiety!!
Tak strasznie się martwię, idę jej szukać! Kiedy wybiegałem z restauracji wpadłem na nią! Byłem wściekły, a jednocześnie tak szczęśliwy, że nic jej nie jest.. Uff..
.
- Pablo! Bardzo Cię przepraszam, ale... - w tej chwili zamknąłem jej usta pocałunkiem. Początkowo była zaskoczona, jednak po chwili go odwzajemniła..
- Angie! - krzyknąłem. Tak się cieszę, że nic Ci nie jest. Kiedy się spóźniłaś... niby to nic.. 15 minut tylko, ale... wiesz, jest ciemno..., a Ty... nigdy się.., zawsze jesteś punktualna, no.. to tyle co... eee chciałem Ci powiedzieć..., Ale sie wygłupiłem co?..
- Angie może usiądziemy i jednak zjemy tę kolację? - zapytałem.
- Z przyjemnością..- odpowiedziała.
Angie
Byłam oszołomiona, dobry Boże, on się o mnie martwił... wyglądał na naprawdę zdenerwowanego, a kiedy mnie pocałował... byłam taka zaskoczona. Czułam się jak w siódmym niebie.
Pablo
Usiedliśmy przy stoliku, zamówiliśmy potrawy, i oczekiwaliśmy aż podadzą jedzenie, sącząc powoli białe, półwytrawne wino i siedząc w ciszy, która z minuty, na minutę stawała się coraz bardziej niezręczna.., aż w końcu postanowiłem przejąć inicjatywę i rozpocząłem rozmowę...
- Angie.. słuchaj.! Muszę Ci coś powiedzieć, alee... - nie dokończyłem, bo Angie nagle mi przerwała.
- Nie! To ja muszę Ci coś powiedzieć. Przepraszam, za to, że się spóźniłam.. i w ogóle, ale musiałam pomóc Violetcie, gdyż German rzucił się na jakiegoś chłopaka, Leona chyba.. tak, tak miał na imię.. No nic.. dalej.. odepchnęłam Germana od Leona...trochę to trwało.. i dlatego tak późno przyszłam..
- Heh.. Angie! Ale ja nie o tym.. Chciałem Ci powiedzieć, że.. - w tamtej chwili kelnerka przyniosła mi bukiet przepięknych, czerwonych róż.... i wręczyłem je Mojej przyjaciółce... Jeszcze przyjaciółce.. ale mam nadzieję, że zaraz dziewczynie.
Angie najwyraźniej się się zdziwiła.. bo nie mogła wykrztusić z siebie ani jednego słowa, więc też wzięła duży łyk wina.
- że Cię kocham. - oznajmiłem, a Angie wprost na mnie wypluła wino, które wcześniej się napiła.
- Jejku! Tak Cie przepraszam! Nie chciałam! - tłumaczyła się.
- Dobrze nic się nie stało.. Spokojnie! - zaśmiałem się.
- Pablo! Chodźmy już stąd.
- Dobrze.. Jeśli tego własnie chcesz.. to zgoda..
Leon
Yy! Jejku! Jaki tata Violi jest agresywny.! Nie spodziewałem się, że tak zareaguję na tę całą sytuację. Violetta musi być jego oczkiem w głowie, bo przecież inaczej by tak nie zareagował... No nic... Następnym razem będę uważał.... Ale i tak nie mam zamiaru odczepić się od Vilu, tak jak życzył sobie jej tatuś.. Ja ją kocham.. i mam zamiar zrobić wszystko, żeby ją zdobyć..
Angie
Ohhh.. Pablo był tak miły i odprowadził mnie do domu.... Po drodze przepraszałam go wciąż, za tą poplamioną koszulę.. Ale na prawdę w tamtym momencie byłam w szoku..
- Oh! Angie! Nie przepraszaj już mnie! Powiedziałem, że nic się nie stało.! A wracając do tematu, który rozpocząłem w restauracji... To zostaniesz moją dziewczyną?
- Yyy.... Wiesz Pablo.. Nie wiem co powiedzieć... Muszę to przemyśleć.. Jutro dam Ci odpowiedź.. Okey?
- Dobrze. Rozumiem Cię! Czekam z niecierpliwością do jutra... A teraz musimy już się pożegnać. - oznajmił. . . Pocałował mnie w policzek i poszedł.
5 minut później.
Byłam już w domu... kiedy przypomniałam sobie o Germanie i tej całej sytuacji, która zaszła wcześniej.
- German! Musimy porozmawiać! Gdzie jesteś? - wrzasnęłam.
- W gabinecie..- odpowiedział ze spokojem.
Pobiegłam natychmiast na górę.. i czym prędzej otworzyłam drzwi, od gabinetu..
- No to teraz proszę Mi wszystko powiedzieć! Czemu się rzuciłeś na Leona.?
- No bo.. Yyy.. No nie wiem..No dobra już! Zauważyłem, że Leon chce pocałować Violę.. moją kochaną córeczkę.. i wtedy się strasznie wkurzyłem. Sam nie wiedziałem co we mnie wstąpiło. Nie panowałem nad sobą.
- Ohh.. Violetta ma już 17 lat! Nie traktuj jej jak małą dziewczynkę! Viola ma prawo do swojego życia.. Ma prawo do prywatności.. ! Uszanuj to i postaraj się zrozumieć swoje dziecko. A tak po za tym to co Viola mówiła, po tym całym zajściu?
- Krzyczała, że zawsze muszę wszystko zniszczyć.. I dalej to już nic nie mówiła, ponieważ zamknęła się w swoim pokoju i nie chcę ze mną rozmawiać. Do tej pory stamtąd nie wyszła.. Nawet nie zeszła na kolację.. Angie, mam do Ciebie proźbę... Proszę, idź i z nią porozmawiaj.. może Tobie otworzy... macie taki dobry kontakt ze Sobą..
- No dobrze..- powiedziałam, po czym poszłam w stronę pokoju mojej siostrzenicy.
Violetta
Usłyszałam pukanie do drzwi.. z początku myślałam, że to tata znowu się dobija, ale się pomyliłam.. To była Angie.. Poszłam jej otworzyć..
- Mogę wejść? - zapytała.
- Tak! Pewnie.. wchodź!
- I jak się czujesz?
- Fatalnie.. Tata wciąż myśli, że jestem małą dziewczynką, która nie poradzi sobie, bez jego pomocy.. a tak nie jest.. jestem już duża.. i poradzę sobie, bez jego rozkazów i nakazów.. Męczy nie to..już... Rozumiesz?
- Tak.. rozumie Cię Violu, ale spróbuj postawić się na miejscu Swojego taty.. No dobrze...koniec już tego tematu.. A teraz opowiadaj.. Kim był ten chłopak? - spytała zaciekawiona.
- Hmm.. Leon jest moim kolegą ze studia.. Przyjaźnimy się... Ale podoba Mi się on.. i myślę, że ja też mu się spodobałam.. bo mnie ostatnio pocałował.. No ale jest tez Thomas.... i też bardzo Mi przypadł do gustu.. Do obojga coś czuję... Ale nie wiem, z którym chciałabym być...
- Posłuchaj.. " Gdy odpędzimy Innego, poprzez słuchania swojego serca, stajemy się ludźmi, których zachwyca tajemnica życia, którzy dostrzegają cuda i czerpią radość z tego co robią." Więc kieruj się sercem.. ono wybierze dobrą drogę .. i dzięki temu będziesz szczęśliwym człowiekiem...
- Dziękuję..! Pomogłaś Mi i to bardzo.. teraz już wiem z kim chciałabym być..
Goniaaaa :-)
Macie jakieś pomysły na dalsze rozdziały?? A tak w ogóle to podobał się? Zapraszam do komentowania i głosowania w ankiecie..
Pozdrawiam.. ☻♥♥
poniedziałek, 10 czerwca 2013
Macie jakieś pomysły??
Przepraszam.. że tak długo nie ma już rozdziału.. I nie wiem kiedy będzie, nie mam w ogóle weny, ani pomysłów.. Ale jakoś się postaram napisać na jutro.. :****** A jeżeli macie pomysł na następny rozdział to piszcie pod tym postem.. Będę wam wdzięczna! Bo bez waszej pomocy.. to nie wiem czy uda Mi się coś napisać.. :(((
czwartek, 6 czerwca 2013
Rozdział VI część II
Godzinę później..
Francesca
Hmmm... już powinien przyjść Andres. - myślałam.
- Puk! Puk! - usłyszałam i poszłam otworzyć drzwi. Byłam ciekawa kto tak się dobija.
- Hej! To jak? Jesteś już gotowa? Możemy iść? - zapytał Andres.
- Cześć! Tak, tylko wezmę torebkę i klucze. - powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
20 minut później...
Andres
Spacerowaliśmy już jakąś chwilę.. w pewnym momencie ujrzałem ławkę, na której wraz z Francescą usiedliśmy. Nie wiedziałem o czym mam z nią rozmawiać. W pewnej chwili przysunąłem się do niej, czując słodki zapach jej perfum. Francesca była zaskoczona. Milczeliśmy wpatrzeni w siebie. Delikatnie odsunąłem dłonią włosy, które zakrywały jej brązowe oczy, aby zagłębić się w spojrzeniu. Była taka piękna. Objąłem ją w talii i dotknąłem jej ciała swoim. Czułem jak drży. Powoli zbliżyłem swoje usta do jej warg. Były takie ciepłe i słodkie. Chciałem, żeby ta chwila trwała wiecznie, ale niestety.. był to jedynie ułamek sekundy. Kiedy oddaliśmy nasze wargi, ciągle jednak będąc blisko siebie, wyszeptałem jej do ucha "kocham Cię". Ona jakby chciała odpowiedzieć to samo, jednak milczała i ponownie jej usta znalazły się na moich wargach w bardziej gorącym, dłuższym pocałunku.
Wieczorem.. Około godziny 19..
Angie
Hmm.. w co by się tu ubrać? - zastanawiałam się...
Ooo! A może ta czarna sukienka na ramiączka i te szare szpili? Tak! Myślę. że to będzie dobre połączenie.!
Ale chwila! Czemu ja tak w ogóle się tak szykuję na tą kolację z Pablem? Przecież to tylko zwykłe spotkanie. A może nie? Przecież mój przyjaciel nigdy nie zapraszał mnie do tak eleganckiej restauracji.. Nie no... musi być coś na rzeczy.! A może chcę Mi powiedzieć, że coś do mnie czuję? Byłoby wspaniale.. chociaż nie widziałabym co mu na to odpowiedzieć.. bo przecież podoba mi się też German... ale i tak bym z nim nigdy nie była.. nie umiałabym.., ponieważ jest mężem mojej zmarłej siostry, matki Violetty... Dobra! Koniec tych rozmyśleń! Teraz muszę zrobić się na bóstwo i będę gotowa...
Violetta
No nie! Tylko nie to! Daisy! Uspokój się! Co ty chcesz ode mnie?! Hmm.. a może chce iść na dwór.. i dlatego tak się zachowuję.....
Postanowiłam zejść na dół i zapiąć smycz mojej pudliczce.
- Tato! Zaraz wracam! Muszę na chwilę pójść z Daisy na spacer.. Będę za około 10 minut.
- Yyy no okey! Ale masz zaraz wrócić! Zrozumiano?
- Tak... ! - powiedziałam po czym wyszłam z domu..
Podążałam w stronę pobliskiego parku... W oddali widziałam jakiegoś chłopaka podążającego w moją stronę... Z początku go nie poznałam.. Ale kiedy z każdym krokiem zbliżał się.. to rozpoznawałam w nim Leona? Tak to był Leon..!
- Cześć! - powiedział Leon.
- Hej.
- Co Ty robisz o tej porze sama w parku? - zapytał.
- Nie jestem sama.! Jest ze mną moja pudliczkaa..Daisy chciała wyjść na dwór więc wyszłam..
- Ahaa.. Hmm.. To może Cie odprowadzę do domu..? Nie chcę, żebyś sama wracała.. O tej porze jest niebezpiecznie..
- Okey..
Po drodze rozmawialiśmy ze sobą...
Przed moim domem...
- Dziękuję, że odprowadziłeś mnie aż pod sam dom! Jesteś kochany! - przytuliłam go.
- Nie ma za co! Dla mnie to była czysta przyjemność, móc spędzić choć odrobinę czasu z Tobą.
Po tym, gdy to powiedział.. czułam jak nasze usta zbliżały się do mnie... już mieliśmy się pocałować.. Ale nagle z domu wyszedł mój tata...
- Co tu się wyrabia?! - zapytał wkurzony tata.
-Yyyyy...- nie wiedziałam co mam powiedzieć....
Goniaaaa :-)
Hmm.. I jak może być..? Podobał się ? czy nie za bardzo? Ten rozdział napisałam z pomocą internetu ;D Od razu się przyznaję, żeby nie było.. Macie jakiś pomysły na następny rozdział??? Zapraszam do komentowania! ♥
środa, 5 czerwca 2013
Rozdział VI część I
Dwa dni później...
Violetta
Dzisiaj jest mój pierwszy dzień w studio. Tak! Moje marzenie się spełniło!
Teraz idę na próbę. Antonio, właściciel studia postanowił zorganizować występ w którym będą brać udział nowo przyjęci do studia. Już teraz zaczęły się próby, bo wstęp już za dwa tygodnie.
Super! Świetne! Cieszę się!
Thomas
Boże! Jestem taki szczęśliwy, że Viola dostała się do studia. Teraz przynajmniej będę spędzać z nią więcej czasu... Hmm.. i może w końcu powiem jej co do niej czuję.. Byłoby wspaniale..!
Leon
Myślę, że źle zrobiłem, że tamtego dnia pocałowałem Violę. Chociaż..., nie żałuję, to piękna dziewczyna.. i... myślę, że się zauroczyłem...
Camila
Ohh.. ja chyba na prawdę zakochałam się w Maxim ... Boję się powiedzieć mu co czuję.. Ale mam nadzieję, że w końcu zdobędę się na odwagę.. i wyznam mu całą prawdęę.. Zastanawiam się czy nie zaproponować mu wspólnego wypadu do kina.. chyba się zgodzi.. tak sądzę..
Francesca
Andres... Hmm zastanawiam się... czy..., a zresztą... ale przecież byliśmy na kolacji, i wydawało mi się, że chciał mi coś powiedzieć, ale się wstydził.., ach Ci faceci...
Nagle usłyszałam jak zadzwonił mi telefon....
Co znowu?! Komu się nudzi?! - myślałam. Ahh to Andres... Odbiorę!
- Halo?
- Cześć! Co robisz dziś po południu?
- Hej.. yyyy.. nie..... nie mam planów.. Ale czemu pytasz?
- Hmmm.. A może miałabyś ochotę wybrać się ze mną na spacer?
- Ok. Myślę, że to dobry pomysł... zgoda..
- Super! To może wpadnę po Ciebie za godzinę?
- Okey... Powinnam być już gotowa.. - zaśmiałam się.
- Haha.. spoko.. To do potem..
- Noom.. paaa.., do zobaczenia. - rozłączyłam się.
Angie
Hmm, Violetta to zdolna dziewczyna i bardzo się cieszę, że dostała się do studia... Ehhh.. nie mogę doczekać się wieczoru... bo wtedy idę na kolację z Pablem.
Pablo
Tak! Angie się zgodziła! Jestem taki szczęśliwy..! Jeszcze tylko parę godzin do wymarzonego spotkaniaa..
Ludmiła
Ha! Dostała się ta yyy nawet nie wiem jak ją nazwać..., ale Leona to mi ona nie odbierze!
- Naty! Słuchasz mnie?!
- Tak.. tak..
- To co w takim razie mówiłam?
- Yyy.. coś tam o tej nowej dziewczynie.... i, że Ci nie zabierze Leonaa...
- No! Masz szczęście! A teraz przynieś mi wodę! Tylko zimną! Szybkoo.!
- ..... Okey...... już idę!
Naty
Ohhh.. Tak szczerze, to za bardzo nie słuchałam co Ludmi mówiła.. Nie interesowało to mnie za bardzo! Myślami byłam gdzie indziej. Rozmyślałam o pewnym chłopaku.... Jest nowym uczniem studia i chodzi razem ze mną do klasy..! Oooł! Zapomniałabym! Woda dla Ludmiły! Muszę szybko dać jej tą butelkę.! Bo w przeciwnym razie ... strasznie się na mnie wkurzy... Jak to Ludmi zawsze robi!
Goniaaaa :-)
Przepraszam, że tak na części.. ale mam teraz dużo nauki i nie mam za bardzo jak pisać.. Przepraszam.! <3 Obiecuję, że druga część pojawi się jutro i będzie się działo..! Jeżeli macie jakieś pomysły co może się zdarzyć to piszcie w komentarzach.! :* Będę wam strasznie wdzięczna ;D :-))) A tak w ogóle to podoba się wam..? Bo mi nie.. za bardzo.. Nie miałam pomysłu.. :(
wtorek, 4 czerwca 2013
Przepraszam :*****
Dzisiaj nie będzie rozdziału 6, ponieważ mam dużo nauki.. Przepraszam.. :***** Ale jutro już powinien być :) :) Pozdrawiam :-)))
poniedziałek, 3 czerwca 2013
Za tydzień nowe odcinki Violetty!
Jejku! Już tylko tydzień zostało do nowych odcinków Violetty! Jak to szybko zleciało.. haha ;* ;D Cieszycie się?? Bo ja straszniee.. ;DD!
niedziela, 2 czerwca 2013
Rozdział V
- Leon! Ja Cię nawet nie znam, a Ty mnie całujesz.
- To nic. Ja czuję, że znam Cię już od dawna.. Podobasz Mi się i nie mogłem się powstrzymać, żeby Cię nie pocałować.. Masz takie śliczne usta.. Ahh..
- Leon! Zastanów się co mówisz! Podobam Ci się? Ja Ci się tu zwierzam, a Ty nagle wyskakujesz z takim czymś. Tak nie może być! - powiedziałam po czym uciekłam od Leona.. nie mogłam dłużej pozostać w jego towarzystwie. Dziwnie się czułam.., po tym co się wydarzyło.. Pobiegłam w stronę studia.
- To nic. Ja czuję, że znam Cię już od dawna.. Podobasz Mi się i nie mogłem się powstrzymać, żeby Cię nie pocałować.. Masz takie śliczne usta.. Ahh..
- Leon! Zastanów się co mówisz! Podobam Ci się? Ja Ci się tu zwierzam, a Ty nagle wyskakujesz z takim czymś. Tak nie może być! - powiedziałam po czym uciekłam od Leona.. nie mogłam dłużej pozostać w jego towarzystwie. Dziwnie się czułam.., po tym co się wydarzyło.. Pobiegłam w stronę studia.
Thomas
Okropnie się czuję! Najpierw się umawiam z Violettą, a później to wszystko odwołuję.. No, ale to nie moja wina, że siostra zachorowała akurat wczoraj... Ah! Jakie życie jest niesprawiedliwe.!
Moje rozmyślenia przerwał widok wbiegającej do studia Violetty.
- Violu! Stój! Gdzie się tak spieszysz? Przecież egzamin masz za godzinę.
- Zostaw mnie w spokoju! Nie mam teraz ochoty z Tobą rozmawiać.!
- Co? Ale czemu? Chodzi Ci o naszą wczorajszą, wieczorną rozmowę? Ja Cię za to przepraszam.. Na prawdę nie chciałem, żeby tak wyszło...
- Nie! Nie o to chodzi! Wiem, i rozumiem Cię! Przecież nie mogłeś przewidzieć, że tak to się potoczy. A teraz przepraszam, ale chcę jeszcze trochę poćwiczyć..
- Okey. To pójdę z Tobą.
- Ohh.. Nie wiem czy to dobry pomysł.., ale zgoda chodź.! - powiedziała i wzięła mnie za rękę.
To było coś wspaniałego.. czując jak splatają się nasze dłonie.
Violetta
Na próbie..
- Dobra! To Ty podejdź so pianina i zagraj melodię do piosenki.. a ja zacznę śpiewać.
3 minuty później...
Właśnie skończyłam śpiewać.. to było chyba moje najlepsze dotychczasowe wykonanie tej piosenki.
- Dziękuję Ci! Świetnie grałeś.! Jesteś cudowny! - powiedziałam przytulając się mocno do chłopaka.
Francesca
Szłam do Cami, bo mnie
prosiła. Mam nadzieję, że nic się nie stało, bo przez telefon
wydawała się być lekko zdenerwowana.
- Oj przepraszam, nie
zauważyłam pana. - Powiedziałam lekko poddenerwowana.
- Jaki tam pan. To ja Andres!
- Nie poznałam Cię! Zmieniłeś się strasznie przez ostatni miesiąc. A co Ty w ogólne robisz w Buenos Aries? Przecież wyjechałeś do Hiszpanii na stałe..
- Ale to chyba dobrze, że się zmieniłem. Co nie?
Ahhh.. Tak.. miałem zostać tam już na zawsze.., ale wraz z rodziną postanowiliśmy wrócić.. Uznaliśmy wspólnie, że tu jest nasze miejsce. A po za tym tęskniłem za przyjaciółmi..
- Tak! To znakomicie!.... Dobrze, że wróciłeś. Brakowało nam Cię tutaj... Przepraszam Cię, ale muszę już iść.. Paaa.. Spotkamy się innym razem to pogadamy. Hmm.. może w studio, jak masz zamiar tam wrócić.. - przytuliłam go lekko na pożegnanie po czym odeszłam.
- No paaa.. Trzymaj się. Zadzwonię do Ciebie to się umówimy. - krzyknął wesoły.
Camila
No gdzie ta Fran?! Czy ona
zawsze musi się spóźniać? - Myślałam, aż nagle zadzwonił
dzwonek do drzwi
.
.
- Cześć. Przepraszam,
że tak długo na mnie czekałaś, ale.... A zresztą mniejsza z
tym. Mów! Stało się coś? Bo przez telefon wydawałaś się jakaś
zdenerwowana.
- Stało się! Muszę z kimś o tym pogadać, bo w przeciwnym razie zwariuję.
- ? No słucham. Mi możesz wszystko powiedzieć..
- Hmmm od czego by tu zacząć.. Powiem w skrócie. Zakochałam się w Maxim. Jest wykrztusiłam to z siebie w końcu!.
- Jak to? Od kiedy coś do niego czujesz? - zapytała zszokowana.
- Tak jakoś od dwóch tygodni... Bardzo szanuję moją przyjaźń z nim... , ale jednak chciałabym żeby było coś więcej..
- Mam świetny pomysł.. ! Powiedz mu co do niego czujesz.!
- No nie wiem.. Nie jestem pewna jak na to zareaguję.. Ale zostawmy ten temat już w spokoju. To czemu tak długo Cię nie było? Co robiłaś? Opowiadaj ze szczegółami.
- Hmm... Szłam do Ciebie, kiedy nagle znikąd pojawił się Andres. Z początku go nie poznałam. Strasznie się zmienił przez ostatni miesiąc. Chwilę z nim rozmawiałam, ale przypomniałam sobie, że spieszę się do Ciebie i zakończyłam z nim rozmowę.
- Aaaaa.. ale skąd wziął się Tu Andres? Przecież podobno wyjechał na stałe do Madrytu...
- Ale wrócił. Mówił, że stęsknił się za przyjaciółmi...
- Aaaa.! Chyba, że tak. Słuchaj Fran. Podoba Ci się Andres? Miałam już się kiedyś spytać o to Ciebie... Jeszcze przed jego wyjazdem.. pamiętam jak się na niego patrzyłaś.
- Nie.! Stanowczo nie! Nie podoba Mi się on.! Fakt ma takie śliczne oczy... ładny uśmiech.. Ohh..
- Fran! Posłuchaj co mówisz.
- No dobrze.. już dobrze.. Przyznaje podoba mi się.., ale nie mów tego nikomu.
- Okey. ! Nie powiem! Masz moje słowo.
W tym samym czasie w studio..
- ? No słucham. Mi możesz wszystko powiedzieć..
- Hmmm od czego by tu zacząć.. Powiem w skrócie. Zakochałam się w Maxim. Jest wykrztusiłam to z siebie w końcu!.
- Jak to? Od kiedy coś do niego czujesz? - zapytała zszokowana.
- Tak jakoś od dwóch tygodni... Bardzo szanuję moją przyjaźń z nim... , ale jednak chciałabym żeby było coś więcej..
- Mam świetny pomysł.. ! Powiedz mu co do niego czujesz.!
- No nie wiem.. Nie jestem pewna jak na to zareaguję.. Ale zostawmy ten temat już w spokoju. To czemu tak długo Cię nie było? Co robiłaś? Opowiadaj ze szczegółami.
- Hmm... Szłam do Ciebie, kiedy nagle znikąd pojawił się Andres. Z początku go nie poznałam. Strasznie się zmienił przez ostatni miesiąc. Chwilę z nim rozmawiałam, ale przypomniałam sobie, że spieszę się do Ciebie i zakończyłam z nim rozmowę.
- Aaaaa.. ale skąd wziął się Tu Andres? Przecież podobno wyjechał na stałe do Madrytu...
- Ale wrócił. Mówił, że stęsknił się za przyjaciółmi...
- Aaaa.! Chyba, że tak. Słuchaj Fran. Podoba Ci się Andres? Miałam już się kiedyś spytać o to Ciebie... Jeszcze przed jego wyjazdem.. pamiętam jak się na niego patrzyłaś.
- Nie.! Stanowczo nie! Nie podoba Mi się on.! Fakt ma takie śliczne oczy... ładny uśmiech.. Ohh..
- Fran! Posłuchaj co mówisz.
- No dobrze.. już dobrze.. Przyznaje podoba mi się.., ale nie mów tego nikomu.
- Okey. ! Nie powiem! Masz moje słowo.
W tym samym czasie w studio..
Violetta
To już zaraz! Za chwilę wchodzę! Boże! Jak się boję! A co jeśli nie zdam.? Co jeśli się pomylę?
- Violu. Będzie dobrze! Wypadniesz świetnie.. - uspokajał mnie Thomas.
- Na prawdę tak myślisz?
- Tak.. a teraz idź już! Nadeszła Twoja kolej.
- Nie! Ja tam sama nie wejdę!
- Dobrze.! To pójdziemy razem..! - złapał mnie za rękę i weszliśmy.
Po przesłuchaniu..
- Wypadłaś znakomicie! Gratuluję..!
- Bez Ciebie by Mi się nie udało. - powiedziałam po czym pocałowałam Thomasa w policzek.
Teraz tylko pozostało czekać na wyniki, które będą za dwa dni...
Popołudnie następnego dnia
Andres
Postanowiłem wybrać się
na spacer po parku. Po drodze zauważyłem siedzącą na ławce
Francesce. Podszedłem do niej i przywitałem się. Odpowiedziała
uśmiechem.
- Co słychać Francesca?
- Zapytałem
- Ja, no... no ten..., a
nic, a u Ciebie? - Roześmiała się i powiedziała.
- Dobrze, dziękuję.
- Czy masz jakieś palny
na wieczór? - zapytałem.
- Nie... A dlaczego...?
- No bo sobie tak
pomyślałem, że może wybralibyśmy się na kolację do tej modnej
restauracji „AlaPazza”?
- Z przyjemnością zjem
z Tobą kolację. - odpowiedziała.
- Świetnie. Przyjdę po
Ciebie o 7.
Tego samego dnia wieczorem.
Francesca
Usłyszałam dzwonek do
drzwi. Tak jak się spodziewałam na ganku stał Andres, a w ręku
trzymał bukiet prześlicznych róż.
Wyglądał.. cudownie. Swoje
smukłe, wysportowane ciało przyodział w gustowny, szary garnitur i
turkusowy krawat, który przepięknie podkreślał kolor jego oczu.
Andres
Kiedy ją zobaczyłem,
zaparło mi dech w piersiach. Wyglądała tak zjawiskowo, a
jednocześnie tak niewinnie. Włosy upięła w prześlicznego koka.
Staliśmy tak dobre 5 minut i gapiliśmy się na siebie, aż w końcu
postanowiłem wykonać pierwszy krok.
- Witaj piękna. -
powiedziałem, całują ją w dłoń.
- Eeee.. cześć. -
zarumieniła się lekko.
- To co, idziemy? -
spytałem.
- Tak, oczywiście.
Chodźmy!
Kiedy byliśmy już w
restauracji, to odsunąłem jej krzesło, a ona z wdziękiem usiadła.
Złożyliśmy zamówienia.
Wdaliśmy się w rozmowę,
wyjaśniając sobie przy okazji kilka spraw z przeszłości.........
Po skończonej kolacji i
deserze udaliśmy się na krótki spacer. Potem umówiliśmy się na
następną kolację... Jutro...
Francesca
Kolacja, spacer, kolejne
umówione spotkanie, jutro, kolacja i opera.... Ciekawe, co z tego
będzie..., a chciałabym, żeby coś wyszło.
Goniaaaa :-)
I jak może być? Mam nadzieję, że tak.. Jeżeli macie jakieś pomysły to piszcie w komentarzach :* !
Goniaaaa :-)
I jak może być? Mam nadzieję, że tak.. Jeżeli macie jakieś pomysły to piszcie w komentarzach :* !
sobota, 1 czerwca 2013
Rozdział IV
... ale muszę odwołać jutrzejszy wypad do kina... - powiedział smutnym głosem.
- Co? Ale czemu? Stało się coś?
- Tak. To znaczy nie. Tak! Moja młodsza siostra zachorowała i muszę się nią zająć. Przepraszam.! Obiecuję, że nadrobimy to! - powiedział, po czym się rozłączył.
Co? Jak to? Moje marzenie, żeby pójść z Thomasem na randkę legło w gruzach. Nie! Czemu zawsze musi mi się to przytrafiać? No dlaczego?
Długo jeszcze myślałam... nad tym co powiedział Thomas.. Rozumiem musi zająć się chorą siostrą.
No trudno.. Pociesza mnie fakt, że te nasze spotkanie się odbędzie, ale w innym czasie..
Dobra! Trzeba iść spać!..... Późno już się zrobiło..
Nazajutrz
Dopiero co się obudziłam.. Dzisiejszej nocy się nie wyspałam.. Czułam straszne zmęczenie.. Nawet nie chciało wstawać Mi się z łóżka.. No, ale musiałam. Niestety. ! Egzamin! To był mój jedyny powód, żeby zejść z pod cieplutkiej kołderki. i ogarnąć się.
Hmmm.. W co by się tu dzisiaj uczesać? - zastanawiałam się..
O! A może to! Nieee.. O, a to? Tak, to będzie idealna fryzura, na dzisiejszy, słoneczny dzionek.
5 minut później..
Wyszłam z łazienki.. Uczesałam moje brązowe włosy w cudnego, dobieranego warkocza.
Ohh.. jeszcze muszę się ubrać i będę gotowa.
2 godziny później.
Przed chwilą wyszłam z domu.. w dalszym ciągu byłam nieszczęśliwa... miałam mętlik w głowie
No, ale muszę wziąć się w garść! Nie po to tak ciężko pracowałam przez ostatnie parę dni, żeby teraz to wszystko zepsuć przez jakiegoś chłopaka.
Jakiegoś? Czy ja to powiedziałam.? - zadałam sobie pytanie.
Thomas jest dla mnie szalenie ważny. To czemu tak o nim powiedziałam.. ? Zabrzmiało to tak, jakby nic dla mnie nie znaczył.. A tak nie jest. Ahh to pewnie z nerwów. Strasznie się stresuję przesłuchaniem. Mam nadzieję, że nie zawalę tego. To moja wielka szansa, muszę ją wykorzystać..
- Ahh.. wolałabym o tym nie mówić, ale dobrze. Więc tak, Thomas zaprosił mnie na randkę.. ale później ją odwołał.. i to z tego powodu jestem taka ponura. - rozpłakała się
- Nie płacz.! Proszę Cię! Nie mogę patrzeć jak taka piękna kobieta płacze. Nie myśl o nim! To dupek.! On nie jest Ciebie wart.. skoro tak z Tobą postąpił. - powiedziałem po czym przytuliłem Violettę.
- Na prawdę sądzisz, że jestem ładna?
- Tak.. Jesteś prześliczna... - pogładziłem ją delikatnie po policzku.
- Dziękuję.. Jest mi na prawdę miło.. nawet przez chwilę zapomniałam o Thomasie..
- No widzisz.. Może on nie jest dla Ciebie?
- Nie wiem.. ale czuję coś do niego.. nic na to nie poradzę.. Serce nie sługa..
Goniaaaa :-)
Przepraszam, że krótki, ale brak weny.. Mam takiego lenia, że masakra..
I jak? Może być? Swoje pomysły na następny rozdział piszcie w komentarzach . :**** Tak jak chcieliście Leon tak jakby pocieszył Violę.. ;)
- Co? Ale czemu? Stało się coś?
- Tak. To znaczy nie. Tak! Moja młodsza siostra zachorowała i muszę się nią zająć. Przepraszam.! Obiecuję, że nadrobimy to! - powiedział, po czym się rozłączył.
Co? Jak to? Moje marzenie, żeby pójść z Thomasem na randkę legło w gruzach. Nie! Czemu zawsze musi mi się to przytrafiać? No dlaczego?
Długo jeszcze myślałam... nad tym co powiedział Thomas.. Rozumiem musi zająć się chorą siostrą.
No trudno.. Pociesza mnie fakt, że te nasze spotkanie się odbędzie, ale w innym czasie..
Dobra! Trzeba iść spać!..... Późno już się zrobiło..
Nazajutrz
Dopiero co się obudziłam.. Dzisiejszej nocy się nie wyspałam.. Czułam straszne zmęczenie.. Nawet nie chciało wstawać Mi się z łóżka.. No, ale musiałam. Niestety. ! Egzamin! To był mój jedyny powód, żeby zejść z pod cieplutkiej kołderki. i ogarnąć się.
Hmmm.. W co by się tu dzisiaj uczesać? - zastanawiałam się..
O! A może to! Nieee.. O, a to? Tak, to będzie idealna fryzura, na dzisiejszy, słoneczny dzionek.
5 minut później..
Wyszłam z łazienki.. Uczesałam moje brązowe włosy w cudnego, dobieranego warkocza.
Ohh.. jeszcze muszę się ubrać i będę gotowa.
2 godziny później.
Przed chwilą wyszłam z domu.. w dalszym ciągu byłam nieszczęśliwa... miałam mętlik w głowie
No, ale muszę wziąć się w garść! Nie po to tak ciężko pracowałam przez ostatnie parę dni, żeby teraz to wszystko zepsuć przez jakiegoś chłopaka.
Jakiegoś? Czy ja to powiedziałam.? - zadałam sobie pytanie.
Thomas jest dla mnie szalenie ważny. To czemu tak o nim powiedziałam.. ? Zabrzmiało to tak, jakby nic dla mnie nie znaczył.. A tak nie jest. Ahh to pewnie z nerwów. Strasznie się stresuję przesłuchaniem. Mam nadzieję, że nie zawalę tego. To moja wielka szansa, muszę ją wykorzystać..
Leon
Czy czasami nie idze tam Violetta? Muszę to sprawdzić.
- Violetta! - krzyknąłem, a dziewczyna się odwróciła. Byłem już pewien, że to Viola tam podąża.
- Leon?
- Co Ty tu robisz? Gdzie idziesz?
- Jaa. idę do studia, mam dzisiaj przesłuchanie..
- Taaa.. ja też tam się wybieram.. mam zajęcia z tańca. Hmm to może odprowadzę Cię skoro idziemy w tą samą stronę.?
- Tak.. będzie mi raźniej. - uśmiechnęła się lekko do mnie, ale po jej oczach było widać, że jest smutna.. Tylko nie wiedziałem jeszcze dlaczego.
Szliśmy już dobre 10 minut. W końcu nie wytrzymałem i musiałem się ją o to zapytać.. Nie dawało Mi to spokoju.
- Violu, stało się coś? Bo jesteś strasznie przygnębiona.
- Aż tak to widać?
- Noo raczej. To co się stało? Powiedz mi, a może Ci jakoś pomogę i doradzę..
- No bo.. znasz Thomasa?
- Tak. A co on ma wspólnego z tym, że smutasz?
- Nie płacz.! Proszę Cię! Nie mogę patrzeć jak taka piękna kobieta płacze. Nie myśl o nim! To dupek.! On nie jest Ciebie wart.. skoro tak z Tobą postąpił. - powiedziałem po czym przytuliłem Violettę.
- Na prawdę sądzisz, że jestem ładna?
- Tak.. Jesteś prześliczna... - pogładziłem ją delikatnie po policzku.
- Dziękuję.. Jest mi na prawdę miło.. nawet przez chwilę zapomniałam o Thomasie..
- No widzisz.. Może on nie jest dla Ciebie?
- Nie wiem.. ale czuję coś do niego.. nic na to nie poradzę.. Serce nie sługa..
Violetta
- Może się zauroczyłaś? - zapytał Leon.
- Mo.. - nie dokończyłam słowa, ponieważ Leon mnie pocałował.
Był taki delikatny, czuły.. Jego usta były takie namiętne..
- Leon? Jaaa... nie wiem co powiedzieć..
- Nic nie musisz mówić..
I znów nasze usta się ze sobą zetknęły..
Goniaaaa :-)
Przepraszam, że krótki, ale brak weny.. Mam takiego lenia, że masakra..
I jak? Może być? Swoje pomysły na następny rozdział piszcie w komentarzach . :**** Tak jak chcieliście Leon tak jakby pocieszył Violę.. ;)
piątek, 31 maja 2013
Przepraszam :*
Miał być dzisaj 4 rozdział, ale nie miałam czasu go napisać do końca bo byłam na koncercie.. Przepraszam.. Jutro na pewno się pojawi.. i nie wykluczone, że będzie też 5 ale wątpię.. :))))))))
czwartek, 30 maja 2013
środa, 29 maja 2013
Rozdział III
3 dni później...
"Y vuelvo a despertar
En mi mundo
Siendo lo que soy
Y no voy a parar
Ni un segundo
- Brawo! Dziewczyno masz talent! Będziesz brała udział w przesłuchaniu? - zapytał jakiś mężczyzna.
- Pablo, Pablo! My też uważamy, że Viola ma talent! Dlatego przygotowujemy ją....
- A, to chyba dyrektor tego studia..- myślałam..
- Tak. Chyba wezmę udział w przesłuchaniu..
- Chyba?! Na pewno! - krzyknęli przyjaciele..
Godzinę później...
Próba była udana! Świetnie się bawiłem.! Ciągle myślę o Violi... Po mimo tego, że nie znam jej zbyt dobrze.. to czuję do niej coś więcej niż tylko przyjaźń...
Przed chwilą zauważyłem Violettę, która spacerowała ze swoją pudliczką Daisy.. Ahh...
Mam pomysł! Umówię się z nią.. Zaproszę do kina....
- Hej, Violu! Zaczekaj! - krzyknąłem.
-Tak?
- Muszę się Ciebie o coś spytać.. No może nie muszę, ale chciałbym... Umówisz się ze mną? Na przykład moglibyśmy iść do kina.. Co Ty na to?
- Jaa... Z chęcią!
- Jejku........... Jak się cieszę! To masz jutro czas?
- Jasneee. Wpadnij jutro po mnie około 17..
- Dobrze, na pewno będę..!
Jest! Zgodziła się.. Jestem taki podekscytowany!
Wieczorem..
Dzisiejszego dnia tyle się wydarzyło.. Najpierw ten wysoki brunet o ślicznych, brązowych oczach.... następnie ta wariatka Ludmiła.. Ahh jak Sobie tylko o niej przypomnę to od razu robi mi się nie dobrze.. Jak ja nie lubię takich ludzi.. Jak ona.. Podłych i wrednych!
A na samym końcu Thomas.. Właśnie Thomas! Zaprosił mnie na randkę.. Tak myślę, że to randka.. Mamy sie wybrać do kina.. Już nie mogę się doczekać jutra!
Jejku! Jaki on był nieśmiały przy tym jak mnie zapraszał... Przypominał mi samą siebie.. Ja też jestem wstydliwa i to strasznieee..
Myślę, żee....
- Violu! Skarbie! Kolacja już jest.. Schodź na dół..Szybciutko.
- Dobrze.. Już idę tatusiu!
No to tak.. na czym ja skończyłam.. aaaa juz wiem.. Myślę, żee...
Później dokończę.. Zamknęłam pamiętnik na kluczyk i zeszłam na kolację.. tak jak prosił mnie tata..
Przy kolacji..
Tato.. Chciałam się Ciebie o coś zapytać.., ale nie denerwuj się.. Proszę! Więc tak.. chciałabym zapisać się do pewnego studia..
- Co?! Nie! Stanowczo nie! Nie zgadzam się!.
- No , ale tato! ... To moje marzenie.. się tam uczyć muzyki..
- Nie!
German! Uspokój się! Violetta jest przecież młoda.. Niech korzysta z życia,... młodość nie wieczność... Jak chcę to niech zapiszę się do studia.. Jeżeli ma to ją uszczęśliwić.. Pomyśl! Nie chcesz, aby Twoja córka była szczęśliwa?
- Dorze! Jeżeli tak sądzisz to zgadzam się..
- Dziękuję Ci Tatusiu.. Jesteś Najlepszy! I Tobie Angie też dziękuję.. To Twoja zasługa... - Powiedziała Viola przytulając nas.
- Halo? - Zapytałam.
- Cześć.. To ja Thomas. Przepraszam, że tak późno dzwonię, ale....
Goniaaaa :-)
Jak myślicie? Co Thomas Powie Violetcie przez telefon? Piszcie swoje pomysły w komentarzach,.. Będę wam wdzięczna! :)
Camila
Oj, jaki ta Violetta ma talent! Dobrze, że trafiła do naszego studia, zyskaliśmy bowiem cenny skarb! Jest sympatyczną osobą i bardzo możliwe, że kiedyś się zaprzyjaźnimy. Taki talent, a ona twierdzi, że nie potrafi śpiewać!!! Skandal! Ale teraz przygotowuję się do egzaminu i.... my jej w tym pomożemy, bo chcemy, żeby wypadła jak najlepiej! Wydaję mi się, że Viola wpadło w oko Thomasowi... No egzamin Violetty jutro, to biorę się do roboty!
Violetta
Ojojoj.., jutro mam egzamin! Muszę się przygotować! Dorze, że Cami, Maxi, Fran... no i Thomas mi pomogą. Tak sie cieszę, że mogę na nich liczyć! Lalalalalalalaluuuu.., Boże, jak ja się stresuję, nawet nie potrafię dobrze tego zaśpiewać.! Stres, o to co robi z człowiekiem! Ok, idę na próbę z nowymi znajomymi.
20 minut później
Właśnie już jestem przed studiem...
Dobra! Wchodzę!
- Oj. Przepraszam... nie zauważyłam Cię.. to niechcący..
- Nic się nie stało. Nie przepraszaj, to nie twoja wina... to przypadek. - powiedział nieznajomy mi chłopak.
- Jak masz na imię? - zapytał podnosząc mój pamiętnik z podłogi.
- Jaa.. Violetta... A Ty?
- Leon... Proszę, to chyba Twoje.. - powiedział, podając mi dziennik.
- Dziękuję! Jesteś bardzo miły! Przepraszam, ale strasznie się spieszę... Paa... Może kiedyś się jeszcze zobaczymy.
- Nie ma za co. To ja dziękuję, że mogłem poznać tak śliczną dziewczynę.. Paaa..... Mam taka nadzieję... ujrzeć Cię jeszcze raz...
Zarumieniłam się.. Jejku! Jestem już spóźniona! Pobiegłam najszybciej jak umiałam w stronę sali, w której miała odbyć się próba.
Ale, nie.. ! Nie dotarłam tak szybko jak tego chciałam... Po drodze zaczepiła mnie pewna dziewczyna o długich, blond włosach...
- Wszystko widziałam!
- Co widziałaś..? Przepraszam, a tak w ogóle to znamy się? Kim jesteś?
- No jak to kto?! Ja jestem dziewczyną Leona! Masz się trzymać od niego z daleka! Zrozumiałaś? Czy mam Ci to przeliterować? ........Bo jak nie.. to pożałujesz tego!
- Ahaa? Tylko, że mnie z nim nic nie łączy. Nawet go nie znam. Przypadkowo wpadłam na niego na korytarzu i nic więcej.!
- Masz szczęście! Dobraa.. Ludmiła odchodzi.. - powiedziała nieznana mi dziewczyna i poszła...
Boże! Co za wariatka! Skąd biorą się tacy ludzie? No skąd? - zastanawiałam sie po czym przypomniałam sobie, że wszyscy na mnie czekają....
Chwilę później..
Maxi
No gdzie jest ta Violetta?! Czekamy już na nią dobre 15 minut! Jejku! Jak ja nie lubię spóźnialskich....
Violetta
- Jestem! Przepraszam za spóźnienie, ale dziwna historia.... Najpierw ten chłopak... Leon.... A potem ta wariatka, ukochana Leona..
- Co?1 Ukochana Leona? Jak ma na imię?
- Noo.. yyy... Ludmiła czy jakoś tak..
- Hahahahahah. - zaśmiali się wszyscy.
- Z czego się tak cieszycie? Powiedziałam coś zabawnego? - Zapytałam z ciekawością.
Nie.... Tylko, że Ludmiła nie jest dziewczyną Leona.. On nawet nie chcę z nią być..
- Dlaczego?
- No booo.. Jak sama wspomniałaś to wariatka... Ona jest wredna.. Ma podły charakter. Wraz ze swoja przyjaciółka Naty zrobią wszystko, żeby postawić na swoim. Dostać to czego one sobie zapragną... Jak one to mówią " Po trupach do celu.." Lepiej na nią uważać... - Powiedziała Cami.
- Ahaaa... dzięki za ostrzeżenie.
- Dobrze.. to co zaczynamy? - spytał Thomas
- Taaak.... - odpowiedziałam, wyjmując kartkę z pamiętnika.
Napisałam piosenkę na tej kartce... Nosi tytuł "En Mi Mundo" .. Proszę! Przeczytajcie! - powiedziałam podając kartkę...
Kilka minut później...
Francesca
Violu! To jest cudowne! Genialna piosenka! Bardzo Mi się podoba.. Co ja mówię .. nam wszystkim się podoba..! Prawda?\
- Taak! To jest przepiękny tekst. - powiedzieli pozostali.
- Jejku. Naprawdę? Dziękuję wam.. Jesteście wspaniali.. Jak dobrze, że was mam. Co ja bym bez was zrobiła?
- Pewni nic..- zaśmiałam się..
Dobra! Koniec już tych pogaduszek! Powaga!.. Teraz trzeba spróbować to zagrać...
Maxi grał na fortepianie, ja na gitarze elektrycznej.. Thomas na zwykłej gitarze.. a Camila na basie...
Wszystko pięknie ze sobą współgrało.
Teraz Ty Violu! Śpiewaj! Nie wstydź się!
Violetta
En mi mundo
Siendo lo que soy
Y no voy a parar
Ni un segundo
Mi destino es hoy"
- Brawo! Dziewczyno masz talent! Będziesz brała udział w przesłuchaniu? - zapytał jakiś mężczyzna.
- Pablo, Pablo! My też uważamy, że Viola ma talent! Dlatego przygotowujemy ją....
- A, to chyba dyrektor tego studia..- myślałam..
- Tak. Chyba wezmę udział w przesłuchaniu..
- Chyba?! Na pewno! - krzyknęli przyjaciele..
Godzinę później...
Thomas
Właśnie szedłem do domu.. I rozmyślałem nad dzisiejszym dniem.. Tyle się wydarzyłoPróba była udana! Świetnie się bawiłem.! Ciągle myślę o Violi... Po mimo tego, że nie znam jej zbyt dobrze.. to czuję do niej coś więcej niż tylko przyjaźń...
Przed chwilą zauważyłem Violettę, która spacerowała ze swoją pudliczką Daisy.. Ahh...
Mam pomysł! Umówię się z nią.. Zaproszę do kina....
- Hej, Violu! Zaczekaj! - krzyknąłem.
-Tak?
- Muszę się Ciebie o coś spytać.. No może nie muszę, ale chciałbym... Umówisz się ze mną? Na przykład moglibyśmy iść do kina.. Co Ty na to?
- Jaa... Z chęcią!
- Jejku........... Jak się cieszę! To masz jutro czas?
- Jasneee. Wpadnij jutro po mnie około 17..
- Dobrze, na pewno będę..!
Jest! Zgodziła się.. Jestem taki podekscytowany!
Wieczorem..
Violetta
Drogi pamiętniczku!Dzisiejszego dnia tyle się wydarzyło.. Najpierw ten wysoki brunet o ślicznych, brązowych oczach.... następnie ta wariatka Ludmiła.. Ahh jak Sobie tylko o niej przypomnę to od razu robi mi się nie dobrze.. Jak ja nie lubię takich ludzi.. Jak ona.. Podłych i wrednych!
A na samym końcu Thomas.. Właśnie Thomas! Zaprosił mnie na randkę.. Tak myślę, że to randka.. Mamy sie wybrać do kina.. Już nie mogę się doczekać jutra!
Jejku! Jaki on był nieśmiały przy tym jak mnie zapraszał... Przypominał mi samą siebie.. Ja też jestem wstydliwa i to strasznieee..
Myślę, żee....
- Violu! Skarbie! Kolacja już jest.. Schodź na dół..Szybciutko.
- Dobrze.. Już idę tatusiu!
No to tak.. na czym ja skończyłam.. aaaa juz wiem.. Myślę, żee...
Później dokończę.. Zamknęłam pamiętnik na kluczyk i zeszłam na kolację.. tak jak prosił mnie tata..
Przy kolacji..
Tato.. Chciałam się Ciebie o coś zapytać.., ale nie denerwuj się.. Proszę! Więc tak.. chciałabym zapisać się do pewnego studia..
- Co?! Nie! Stanowczo nie! Nie zgadzam się!.
- No , ale tato! ... To moje marzenie.. się tam uczyć muzyki..
- Nie!
Angie
- Dorze! Jeżeli tak sądzisz to zgadzam się..
- Dziękuję Ci Tatusiu.. Jesteś Najlepszy! I Tobie Angie też dziękuję.. To Twoja zasługa... - Powiedziała Viola przytulając nas.
Violetta
Po kolacji poszłam do swojego pokoju. Położyłam się na łóżku... Nagle zadzwonił telefon.. To Thomas!- Halo? - Zapytałam.
- Cześć.. To ja Thomas. Przepraszam, że tak późno dzwonię, ale....
Goniaaaa :-)
Jak myślicie? Co Thomas Powie Violetcie przez telefon? Piszcie swoje pomysły w komentarzach,.. Będę wam wdzięczna! :)
wtorek, 28 maja 2013
Wyjaśnienie
W pierwszym sezonie serialu Jestem za tym, aby Thomas i Viola byli razem.. Ale w drugim sezonie to jestem już za Violą i Leonem, ponieważ nie ma Już Thomasa.. Tylko jest Diego. Myślę, że już wszystko wytłumaczyłam..
Subskrybuj:
Posty (Atom)