- Co? Ale czemu? Stało się coś?
- Tak. To znaczy nie. Tak! Moja młodsza siostra zachorowała i muszę się nią zająć. Przepraszam.! Obiecuję, że nadrobimy to! - powiedział, po czym się rozłączył.
Co? Jak to? Moje marzenie, żeby pójść z Thomasem na randkę legło w gruzach. Nie! Czemu zawsze musi mi się to przytrafiać? No dlaczego?
Długo jeszcze myślałam... nad tym co powiedział Thomas.. Rozumiem musi zająć się chorą siostrą.
No trudno.. Pociesza mnie fakt, że te nasze spotkanie się odbędzie, ale w innym czasie..
Dobra! Trzeba iść spać!..... Późno już się zrobiło..
Nazajutrz
Dopiero co się obudziłam.. Dzisiejszej nocy się nie wyspałam.. Czułam straszne zmęczenie.. Nawet nie chciało wstawać Mi się z łóżka.. No, ale musiałam. Niestety. ! Egzamin! To był mój jedyny powód, żeby zejść z pod cieplutkiej kołderki. i ogarnąć się.
Hmmm.. W co by się tu dzisiaj uczesać? - zastanawiałam się..
O! A może to! Nieee.. O, a to? Tak, to będzie idealna fryzura, na dzisiejszy, słoneczny dzionek.
5 minut później..
Wyszłam z łazienki.. Uczesałam moje brązowe włosy w cudnego, dobieranego warkocza.
Ohh.. jeszcze muszę się ubrać i będę gotowa.
2 godziny później.
Przed chwilą wyszłam z domu.. w dalszym ciągu byłam nieszczęśliwa... miałam mętlik w głowie
No, ale muszę wziąć się w garść! Nie po to tak ciężko pracowałam przez ostatnie parę dni, żeby teraz to wszystko zepsuć przez jakiegoś chłopaka.
Jakiegoś? Czy ja to powiedziałam.? - zadałam sobie pytanie.
Thomas jest dla mnie szalenie ważny. To czemu tak o nim powiedziałam.. ? Zabrzmiało to tak, jakby nic dla mnie nie znaczył.. A tak nie jest. Ahh to pewnie z nerwów. Strasznie się stresuję przesłuchaniem. Mam nadzieję, że nie zawalę tego. To moja wielka szansa, muszę ją wykorzystać..
Leon
Czy czasami nie idze tam Violetta? Muszę to sprawdzić.
- Violetta! - krzyknąłem, a dziewczyna się odwróciła. Byłem już pewien, że to Viola tam podąża.
- Leon?
- Co Ty tu robisz? Gdzie idziesz?
- Jaa. idę do studia, mam dzisiaj przesłuchanie..
- Taaa.. ja też tam się wybieram.. mam zajęcia z tańca. Hmm to może odprowadzę Cię skoro idziemy w tą samą stronę.?
- Tak.. będzie mi raźniej. - uśmiechnęła się lekko do mnie, ale po jej oczach było widać, że jest smutna.. Tylko nie wiedziałem jeszcze dlaczego.
Szliśmy już dobre 10 minut. W końcu nie wytrzymałem i musiałem się ją o to zapytać.. Nie dawało Mi to spokoju.
- Violu, stało się coś? Bo jesteś strasznie przygnębiona.
- Aż tak to widać?
- Noo raczej. To co się stało? Powiedz mi, a może Ci jakoś pomogę i doradzę..
- No bo.. znasz Thomasa?
- Tak. A co on ma wspólnego z tym, że smutasz?
- Nie płacz.! Proszę Cię! Nie mogę patrzeć jak taka piękna kobieta płacze. Nie myśl o nim! To dupek.! On nie jest Ciebie wart.. skoro tak z Tobą postąpił. - powiedziałem po czym przytuliłem Violettę.
- Na prawdę sądzisz, że jestem ładna?
- Tak.. Jesteś prześliczna... - pogładziłem ją delikatnie po policzku.
- Dziękuję.. Jest mi na prawdę miło.. nawet przez chwilę zapomniałam o Thomasie..
- No widzisz.. Może on nie jest dla Ciebie?
- Nie wiem.. ale czuję coś do niego.. nic na to nie poradzę.. Serce nie sługa..
Violetta
- Może się zauroczyłaś? - zapytał Leon.
- Mo.. - nie dokończyłam słowa, ponieważ Leon mnie pocałował.
Był taki delikatny, czuły.. Jego usta były takie namiętne..
- Leon? Jaaa... nie wiem co powiedzieć..
- Nic nie musisz mówić..
I znów nasze usta się ze sobą zetknęły..
Goniaaaa :-)
Przepraszam, że krótki, ale brak weny.. Mam takiego lenia, że masakra..
I jak? Może być? Swoje pomysły na następny rozdział piszcie w komentarzach . :**** Tak jak chcieliście Leon tak jakby pocieszył Violę.. ;)
Świetny rozdział,ale mam nadzieję,że w następnym rozwiniesz wątki pozostałych bohaterów. : )
OdpowiedzUsuńNa pewno będą.. :) Dziękuję..
UsuńTu bedzie toaletta czy LEONETTA:-* ?
OdpowiedzUsuńLEONETTA FOREVER
Nie wiem.. Chciałabym, żeby była Toaletta.. Ale wy tak chcecie tą Leonettę, że sama już nie wiem :)
UsuńJak chcerz zrób ankiete i bendzie głosowanie o czym ma być opowiadanie.
UsuńLeonetta czy Toaletta?
Czemu Toaletta a nie Toletta :D hahahaha spk ... rozdział jak zawsze super ^^
OdpowiedzUsuń